W czwartek, 17 października społeczność naszego miasta i gminy po raz kolejny udowodniła, jak wielką moc ma jedność i współpraca. Dzięki inicjatywie Szkolnego Klubu Wolontariatu „Serce Serc” i Samorządu Uczniowskiego zorganizowaliśmy wyjątkową akcję charytatywną, której celem była pomoc choremu Jasiowi Polemberskiemu. W ramach tej akcji sprzedawaliśmy domowe ciasta, robiliśmy tatuaże, zdjęcia a całkowity dochód przekazaliśmy na wsparcie leczenia chłopca.
Jaś, dla którego zbieraliśmy fundusze, to mały dwulatek, który od dłuższego czasu zmaga się z poważną chorobą. Rehabilitacja, którą musi przejść, jest kosztowna i wymaga wsparcia finansowego. Jego rodzina robi wszystko, aby zapewnić mu jak najlepsze warunki, ale koszty terapii przerastają ich możliwości. Dlatego nasza szkoła postanowiła zorganizować akcję pomocy, a sprzedaż ciast i pozostałe atrakcje okazały się idealnym sposobem na zaangażowanie całej społeczności.
Na nasz apel oprócz wolontariuszy odpowiedziało mnóstwo osób – uczniowie, rodzice, nauczyciele a także pracownicy szkoły. W przeddzień wydarzenia kuchnie wielu domów zamieniły się w prawdziwe pracownie cukiernicze. Wypiekano przeróżne ciasta: od klasycznych serników i szarlotek, po bardziej wyszukane torty, babeczki i ciasteczka. Każdy chciał dołożyć swoją cegiełkę do tej szlachetnej inicjatywy. W dniu akcji na szkolnym korytarzu zorganizowaliśmy stoisko, na którym sprzedawaliśmy przyniesione wypieki. Przy stoliku Samorządu Uczniowskiego można było zrobić sobie tatuaż i zdjęcie. Już od wczesnych godzin porannych ustawiały się tam kolejki, a atmosfera była pełna serdeczności i pozytywnych emocji. Wszystkie ciasta szybko znalazły swoich nabywców, a niektóre osoby kupowały je w dużych ilościach, chcąc w ten sposób wesprzeć akcję. Niezwykłym zaskoczeniem były odwiedziny Pań z Klubu Seniora w Kałuszynie, które upiekły ciasteczka i przyniosły je na nasz bufet. Ale to nie koniec. Postanowiły zostać i razem z nami sprzedawać wypieki. Odwiedziła nas również pani Dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej w Kałuszynie i przekazała zebrane wśród jej pracowników pieniądze. Tłumnie w progi naszej szkoły zawitały także przedszkolaki i ich wychowawczynie z Przedszkola Publicznego w Kałuszynie.
Akcja sprzedaży ciast przerosła nasze najśmielsze oczekiwania. Łącznie udało się zebrać znaczną sumę, która już została przekazana na leczenie Jasia. To pokazuje, że nawet najmniejsze gesty mogą przynieść ogromne efekty, kiedy działamy wspólnie. Wszyscy uczestnicy akcji, zarówno ci, którzy piekli ciasta, jak i ci, którzy je kupowali, mieli świadomość, że biorą udział w czymś ważnym. To nie tylko kwestia zbiórki pieniędzy, ale także pokazanie chłopcu i jego rodzinie, że nie są sami w tej trudnej sytuacji. Społeczność szkolna, a także mieszkańcy okolicznych miejscowości, okazali wielkie serce, solidaryzując się z Jasiem i jego rodziną.
Dyrekcja szkoły oraz organizatorzy serdecznie dziękują wszystkim, którzy włączyli się w akcję. Każdy kawałek ciasta, każda przekazana złotówka to krok w stronę zdrowia Jasia. Wasze wsparcie pokazuje, że w trudnych momentach potrafimy się jednoczyć i wzajemnie wspierać. Mamy nadzieję, że Jaś już wkrótce wróci do pełni sił i znów będzie mógł cieszyć się zdrowiem i beztroską dzieciństwa.
Dzięki takim inicjatywom jak ta, nie tylko pomagamy materialnie, ale także budujemy więzi, które wzmacniają naszą społeczność. Uczymy nasze dzieci empatii i współodczuwania. Jednym z ostatnich kupujących był sześcioletni chłopiec, który przyszedł razem ze swoją mamą i młodszą siostrą, bo - i tutaj zacytuję – „Musiał pomóc drugiemu Jasiowi”. Wierzymy, że podobne akcje będą kontynuowane, a ich efekty przyniosą wsparcie kolejnym potrzebującym.
Opiekunowie Szkolnego Klubu Wolontariatu "Serce Serc"
oraz Samorządu Uczniowskiego